Wilgoć to wróg każdego mieszkania i domu. Pojawia się zarówno w budynkach starszych, niezadbanych, jak i w nowszych – źle zaprojektowanych. Część prac związanych z zabezpieczeniem nieruchomości przed grzybem można wykonać już na etapie budowy, inne wymagają wypracowania właściwych wzorców i przyzwyczajeń.
Zaczynamy od hydroizolacji fundamentów, ścian i dachu
Przed rozpoczęciem budowy warto zapoznać się ze stanem wód gruntowych na działce. Jeśli znajdują się one wysoko, to bardzo pieczołowite podejście do tematu hydroizolacji po stronie fundamentu powinno być podstawową kwestią na tym etapie budowy. Na szczęście materiały związane z tymi czynnościami nie są przesadnie drogie, a czas przeznaczony na dodatkowe prace ekipy budowlanej zwróci się w postaci bezproblemowej eksploatacji budynku. Obecnie piwnic w domach prawie się nie buduje – co można doskonale prześledzić na podstawie projektów od www.domoweklimaty.pl – ale jeśli jest ona uwzględniona na planie, to temat izolacji wodnej powinien być oczkiem w głowie kierownika budowy.
Dom jak puszka
Gdy nieruchomość przechodzi w stan surowy zamknięty z położoną warstwą ocieplenia, to dom staje się dość szczelny. Coraz lepsze parametry techniczne okien, drzwi i materiałów termoizolacyjnych sprawiają, że tradycyjne metody grawitacyjne nie są tak skuteczne, jak w starszych budynkach z drewnianymi oknami. A to właśnie wentylacja jest kluczowym aspektem determinującym brak wilgoci w pomieszczeniach. Szczelne okna zamykają dostęp świeżego powietrza z zewnątrz, dlatego montaż systemu wentylacji mechanicznej to najlepsze rozwiązanie.
Rekuperacja to najlepszy pomysł
Jeśli wszystko ma być zgodne z nowoczesną wizją i coraz bardziej wyśrubowanymi przepisami, dobrze jest rozważyć montaż rekuperatora, który przy okazji odzyska znaczącą część ciepła, oddając je w trakcie wtłaczania nowego powietrza do wewnątrz. To typowe rozwiązanie dla domów zeroenergetycznych. Więcej na temat takiego budownictwa można przeczytać w artykule pt.: „Projekty domów energooszczędnych – ile kosztuje budowa domu energooszczędnego do 120 m2?”.
Największe zagrożenie wilgocią jest notowane w okresie zimowym. Rozwiązanie? Stale ogrzewać wszystkie pomieszczenia, bez przesadnych oszczędności. Warto też zainstalować w kilku punktach domu higrometry, które w razie potrzeby mogą być pierwszym źródłem informacji o zbyt dużym poziomie wilgoci w mieszkaniu.