Jest takie krótkie opowiadanie. Opisany jest pędzący, potwornie przeładowany pociąg – o tym, żeby być w środku nawet nie ma mowy, ludzie jadą na dachach, na stopniach wagonów, kurczowo uczepieni wszystkiego co możliwe, nawet siebie nawzajem. Byle nie odpaść, utrzymać się za wszelką cenę! Jednak jeden człowiek nie wytrzymuje, puszcza uchwyt i spada. Stoi na ziemi i widzi tył coraz bardziej oddalającego się pociągu – wokół niego zieleń pól i cisza, w której słychać szum wiatru i śpiew ptaków.
Współczesna kultura zachodu przynagla człowieka do konsumowania jak największej ilości dóbr – rzeczy, ludzi, rozrywek – i do ciągłego pośpiechu, działania bez wyznaczonego celu poza tym jednym, by pochłaniać, pożerać. Jesteśmy coraz bardziej zapracowani, zabiegani, wciąż w pośpiechu, a mimo to z poczuciem, że czas przecieka nam przez palce. Coraz więcej jest osób nie potrafiących wykorzystać czasu wolnego na odpoczynek, na zajmowanie się tym co sprawia radość – robimy listę czynności, które powinniśmy wykonać, spraw, które musimy załatwić, a często kończy się to np. na biernym oglądaniu telewizji, a potem poczuciu winy, że zmarnowaliśmy tyle czasu.
Czasem coś się wydarza – niestety najczęściej musi to być jakieś złe zdarzenie. Choroba. Śmierć bliskiej osoby, dla której zawsze brakowało nam czasu. Odejście współmałżonka -a przecież sygnalizował, że go zaniedbujemy, że czuje się samotny. Nasze dzieci, z którymi nie potrafimy już znaleźć wspólnego języka. Przychodzi opamiętanie. Zaczynamy przyglądać się naszemu życiu i wreszcie nieuchronna konkluzja – trzeba zwolnić!
Na świecie coraz więcej ludzi dostrzega potrzebę spowolnienia tempa życia. Na zachodzie Europy i w Stanach Zjednoczonych obok energicznego fitness coraz bardziej popularny staje się system ćwiczeń Super Slow, czyli rodzaj spokojnego, zrównoważonego ruchu. Budzi się tęsknota za slow life i slow food. Odzwierciedlenie tego widać również w modzie. Coraz bardziej popularne stają się marki, które promują odpowiedzialność społeczną i szacunek do ludzi i ich pracy. Ważny jest cel firmy, który nie dotyczy wyłącznie aspektów materialnych. Młode pokolenie odwraca się od masowych sieci sprzedaży, a zaczyna poszukiwać swojego stylu. Młodzi nie chcą już ścigać się w wiecznym wyścigu o zakup drogiej marki. Szukają swoich ścieżek, a moda to odzwierciedlenie nadchodzących trendów społecznych.
Swego życia raczej nie da się przeorganizować z dnia na dzień. Psychologowie i terapeuci radzą, byśmy najpierw przyjrzeli się sobie, sprawom, które nas pochłaniają, byśmy spróbowali sprecyzować i dać nazwę celom, do których dążymy. Wyeliminujmy to co ma małe lub żadne znaczenie, wszelkie zbędne aktywności. Podarujmy SOBIE czas, który po uwolnieniu się od tego niepotrzebnego balastu zyskamy. Zrezygnujmy wtedy ze słów: powinienem, powinnam, muszę. Poświęćmy się temu, co poprzednio, z powodu ciągłego zabiegania, zagonienia zaniedbaliśmy – swemu hobby, porzuconej pasji, rodzinie, poszukiwaniu własnej drogi i stylu. Dajmy sobie prawo do odpoczynku, zasługujemy na niego. Nauczmy się może nie tyle zarządzać czasem, co SOBĄ w czasie.
Można ślepo ulegać kulturze, w której się żyje, masowej modzie, ale chyba lepiej jest świadomie kierować swoim życiem. Zastanówmy się co DLA NAS jest lepsze – za wszelką cenę kurczowo trzymać się przepełnionego pociągu, czy może poszukać innego środka lokomocji? Uciekający pociąg – tragedia, czy narodziny?