Nosi je księżna Kate i Barack Obama, swój wizerunek na nich zbudował Steve Jobs oraz James Dean, a Justin Timberlake prawdopodobnie próbuje o nich zapomnieć. Były świadkami wielu ważnych momentów w historii, kulturze, a nawet technologii. Aby stać się ubiorem kultowym, musiały jednak przejść długą drogę. Jak rozpoczęła się historia dżinsów?
W czasach gorączki złota
Przed osobami, które tłumnie wyruszały za ocean w poszukiwaniu lepszego życia, stało wiele wyzwań. Wśród nich również te prozaiczne jak kwestia zaopatrzenia w… odpowiednie stroje. Mężczyźni pracujący w kopalniach, na farmach oraz w fabrykach potrzebowali bowiem wygodnych i wytrzymałych spodni, przystosowanych do najtrudniejszych warunków. Istotne było zwłaszcza, by spodnie mogły znieść duże obciążenie kieszeni. Rozwiązanie pojawiło się w latach 70. XIX wieku. W 1873 roku został opatentowany pomysł krawca Jacoba Davisa i przedsiębiorcy Leviego Straussa, czyli spodnie uszyte z grubej bawełny, przy kieszeniach dodatkowo wzmocnione miedzianymi nitami. Okazuje się jednak, że – choć istotny – nie był to pierwszy krok w niezwykłej historii dżinsów.
Europejski rodowód
Wśród krajów uznawanych za kolebkę współczesnej mody i uważa się Francję i Włochy. Nie powinno zatem dziwić, że wywodzi się stamtąd również dżins. Materiał określany do dziś tym mianem powstał we włoskiej Genui. Farbowano go barwnikiem indygo, skąd wzięła się jego późniejsza nazwa – bleu de Genes, czyli… blue jeans. Podobną, choć trwalszą i nieco droższą tkaninę wytwarzano we francuskim Nîmes. Materiał ten określano jako de Nîmes – pochodzący z Nîmes – czyli w skrócie denim. Ubrania robocze szyte były prawdopodobnie już od ok. XVI wieku, choć dopiero ich późniejszy import do Stanów Zjednoczonych zapoczątkował prawdziwą erę dominacji dżinsu.
Dżins czasu przemian
Początki nie zapowiadały fenomenu, który zdominuje modę na wiele długich lat. Dżinsy były noszone przez pracowników fizycznych, następnie sporadycznie przez żołnierzy. Rewolucję przyniosły lata 50. XX wieku, gdy w dżinsach zaczęły występować największe gwiazdy filmowe. Młodzi ludzie, podążając za wizerunkami burzycieli dotychczasowego porządku, zaczęli z upodobaniem kopiować styl wykreowany przez Jamesa Deana w Buntowniku bez powodu i Marlona Brando w Dzikim. Z pozoru zwyczajne spodnie z mocnej niebieskiej bawełny stały się tym samym elementem popkultury, strojem, bez którego historia filmu, muzyki, a nawet nauki mogła potoczyć się zupełnie inaczej.
Dżins? Dla każdego!
Jedną z największych zalet dżinsu jest jego uniwersalność. Ten materiał łączy ludzi niezależnie od wieku, poglądów czy gustu. W dżinsach występowali punkowcy z The Ramones, Brooke Shields wywołała kontrowersje w reklamie Calvina Kleina, a Justin Timberlake wraz z Britney Spears wykreowali niemożliwe do zapomnienia dżinsowe kreacje wieczorowe. Paparazzi z upodobaniem wskazują kolejne osoby publiczne, które zostały „przyłapane” na noszeniu dżinsów – od Kate Middleton i Meghan Markle po Baracka Obamę. Nie powinno to dziwić już nikogo – w końcu politycy i członkowie rodziny królewskiej również powinni mieć prawo do noszenia stylowych, a przy tym zawsze modnych dżinsów.
Dżinsy dzisiaj
Dżinsy to dziś absolutny must-have w szafie każdego, kto ma choć trochę modowego wyczucia. Dżinsy można kupić dziś w niemal każdym szanującym się sklepie, od wyprzedaży w Bonprix po butiki najsławniejszych projektantów świata. Zawsze modne, stylowe, wygodne i doskonale wyglądające – tak, to właśnie robocze spodnie górników z XIX-wiecznych kopalni złota.